Boimy się zmian. Nie dlatego, że nie wiemy, czy to się uda, czy klapa. Po prostu ciężko nam się rozstać z tym, z czym się już nauczyliśmy żyć i radzić sobie. Zbyt często patrzymy w przeszłość i tracimy to, co możemy zyskać. Często uczymy się żyć ze złem, a dobro, nieznane nam, jawi się jako ryzyko. Jeszcze trudniej wybierać pomiędzy "uszminkowanym" złem, a dobrem "obrzuconym błotem"... Jednak dość łatwo jest wybrać pomiędzy człowiekiem uwikłanym i skompromitowanym, a człowiekiem inteligentnym i z czystą kartą politycznej kariery. A właśnie to mamy na wyborczym talerzu! Pamiętajmy, nie "osiołkowi w żłobie dano" taką szansę, a Polakom!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Był Duda, będzie Duda!
Był Duda, był Duda
Miał dudy, miał
Ale te dudy nie były Dudy
Bo te dudy od Prezia miał
Ale jak umiał, to na nich grał...
I wygrał na nich on w rundzie I-szej
Mając uznanie publiki szerszej
Bo był mentalnie kondycji lepszej
Niż stacz-krzesłowiec, senny leniwiec
W służby wczepiony chłopski Myśliwiec...
Tedy niech w II rundzie skupiony
Nasz Duda własnej pieśni uczony
Wtóry raz zwali Myśliwca z krzesła
By go POjebska mać nie podniesła
Wtedy my Dudę grać nauczymy
Korepetycję mu zarządzimy
Obywatele, my głos swój mamy
A kiedy będzie on wysłuchany –
Pan Duda pewnie będzie wybrany
I będzie Polski on prezydentem
Nie pałacowym, ruchomym sprzętem...
*
AntoniK